Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dOminikaa
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Wto 20:11, 24 Kwi 2007 Temat postu: Las Witkowice |
|
|
Trochę informacji z oficjalnej strony ( [link widoczny dla zalogowanych] ) .
LEGENDA
Witkowice . Od zawsze była to w zasadzie spokojna wieś , o lekkich aspiracjach , położona na obrzeżach lasu . Ludzie tam mieszkający trudnili się głównie rolnictwem , ale niektórzy żyli również ze zbierania grzybów. Jednym słowem idylla . Oczywiście na pierwszy rzut oka. Mało kto wie , że wieś ta została założona na szczątkach innej . Od tego momentu zaczyna się robić dość ciekawie . Poprzednia osada została założona w wieku XII . Nazywała się "Mirena" . Przetrwała do początków XVIII , kiedy to uległa tajemniczemu spaleniu , a większość ludzi gdzieś zniknęła . A oto co udało nam się odnaleźć , materiały w pewnym stopniu wyjaśniające co doprowadziło do tej zagłady ...
Witkowice5 lat przed tym tragicznym wydarzeniem do osady przybywa grupa dziwnych innowierców (dziś nazwani zostaliby sektą ) . Nazywali siebie : "Strażnikami Quantara" . Do wioski sprowadzili ich tutejsi możnowładcy . Nie dowiedzieliśmy się po co, jednak tajemnicze wydarzenia nastąpiły niedługo po ich przybyciu . Wznieśli sobie głęboko w lesie świątynie ułożoną z kamieni , coś na kształt "Stonehage" .W niedługim czasie zaczęli świadczyć ludziom dziwne usługi , a raczej tej najbogatszej sferze. Prości ludzie ( a była ich zdecydowana większość ) od przybycia strażników podchodzili do nich nieufnie , szczególnie że założyli małą osadę w środku lasu i podobno oddawali cześć , jak to określił jeden z rolników "plugawym bóstwom ". Odtąd las już nie był tym samym miejscem , zaczął się powoli zmieniać , zdawało się wyczuć dziwną atmosferę , każdy po zmroku bał się do niego wychodzić . Od tego się w sumie zaczęło .Ludzie zaczynali mieć wszystkiego powoli dość . Jedna osoba , z wyżej postawionych w radzie miejskiej , postanowiła powstrzymać to , co zaczęło ogarniać miasteczko . Nie minęły 3 dni , jak dość dziwnie zaginęła . Było to pierwsze zaginięcie , ale nie ostatnie .
WitkowiceŻyło w miasteczku paru najuboższych ludzi , którzy żyli głównie ze zbierania grzybów . W sumie nikt oprócz nich nie odważył się zostawać w lesie dłużej niż do zachodu słońca . Po każdym grzybobraniu lubili raczyć się alkoholem . Pewnego razu chcieli podpatrzeć "strażników". Na miejscu zauważyli , że oddają się oni dziwnym śpiewom , a wokoło unosi się lekko świecąca zielona mgła . Wtem śpiewy stały się głośniejsze i jak to oni określili … „kapłani” przywołali "cos ohydnego z przestworzy" na ten widok wszyscy grzybiarze uciekli . Po pewnym czasie dostrzegli ( a była już noc) , że … "przeklęta mgła powoli goni ich pomiędzy drzewami " , więc przyspieszyli . Szybko zgubili ją. Las wyglądał wtedy podobno niesamowicie , zgodnie z ich relacją konary drzew nachylały się tak , że w ogóle nie było widać nieba . Zdawali sobie sprawę z tego , że nie zdąża już do miasteczka , więc postanowili przenocować w lesie . Wtedy zaczął się prawdziwy koszmar . Nagle wszystko straciło na wyrazistości . Grzybiarze co prawda widzieli się nawzajem , ale wszystko dookoła … od koniuszków drzew , zaczęło się rozmywać , powoli zajmując okolicę wokoło nich . Ale to , co przeraziło ich najbardziej , to fakt że dwóch z nich , stojących bliżej tego przerażającego zjawiska , zaczęło ogarniać to co przedtem las . Powoli zaczęli się stawać coraz bardziej , jakby rozmyci … Na ten widok pozostała dwójka , krzyknęła ze strachu i pognała w las . Na tym kończy się ich relacja ( przynajmniej z tego co pamiętają dwa dni później , gdy znaleziono ich na obrzeżach lasu ) . Na pytanie co się z nimi stało odpowiadali tylko ogólnikowo , że "Przeklęty las ich dopadł". Tydzień później sąd skazał ich za to że .."podstępem wyprowadzili swoich kolegów do lasu aby ich ograbić i zabić". Warto jednak wspomnieć , że oskarżycielami w tej sprawie byli właśnie...ludzie , którzy sprowadzili sektę do miasteczka . A że byli wysoko postawieni sprawa była krotka . Za dwa tygodnie grzybiarze mieli zostać powieszeni …
WitkowiceTu musze przerwać . Wszystkie materiały , wywiady z ludźmi doprowadziły Nas do tego momentu. Jak zauważyliście , opisując wydarzenia lub raczej relacjonując je , wszystko to zostało oparte na tekstach źródłowych z tego okresu , wywiadach z potomkami ludzi wtedy żyjących , oraz archiwach sądowych tej sprawy . Wszystkie jednak wydarzenia urywają się w tym miejscu . Wiadomo było tylko ,że trzy tygodnie później spłonęła wioska , a ocalała jedynie niewielka część jej mieszkańców , głównie matki z dziećmi . Ale co doprowadziło do jej zagłady ? Wtedy przeszukując archiwa , szperając w najbardziej odległych zakamarkach internetu oraz krakowskich bibliotek i czytelni trafiliśmy na jakiś ślad . Kilka dni później udało nam się skontaktować z pewnym człowiekiem . Dostaliśmy od niego tajemniczego maila… Była tam tylko data spotkania i miejsce . Stawiając wszystko na jedną kartę , udałem się na spotkanie . Jakież było moje zdumienie, gdy ujrzałem siwego duchownego , tzn. księdza . Uśmiechając się , przywitał mnie i zaproponował rozmowę . Zgodziłem się oczywiście od razu . Całą rozmowę nagrałem . W sumie była niedługa . Oto jej najciekawsze fragmenty :
R - redaktor , D - duchowny
D - Wiem czego szukacie , tzn. mogę się domyślać do jakiego momentu doszliście moi drodzy detektywi .
R - Naprawdę? Skąd ksiądz wie?
D - Chłopcze , to w końcu musiało zostać odkryte , ale od razu ci mówię , że zwykłe proste myślenie tego nie ogarnie .
R - Powoli ojcze , powoli . A więc czym się ojciec zajmuje , może najpierw ?
D - Porządkuje i jestem , można powiedzieć strażnikiem pewnych starych zapomnianych spraw w archiwum archidiecezji krakowskiej . Także tych sięgających … XVIII wieku.
R - Czy sugeruje ksiądz że....
D - Patrz chłoptasiu . Ukazuje przed tobą pamiętnik ojca Witkacego , bardzo zasłużonego
w pewnych sprawach , ale mniejsza o to . I nie patrz tak na mnie , robię to po latach nieprzespanych , kiedy dręczyło mnie to wszystko . Ale to już cię nie dotyczy . Przeczytaj to i wykorzystaj właściwie . Pamiętaj , że był to dobry człowiek . Nie zhańb jego imienia dla własnych celów . A teraz zegnaj .
Po chwili jak odszedł , doszło do mnie , że po tylu tygodniach może mamy odpowiedź na pewne pytania … to co przeczytałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania ...
Zapomniany Pamiętnik ojca Witkacego
Dzień 1
Nazywam się ...W sumie imię i nazwisko nic dla mnie nie znaczy .Wszyscy znają mnie jako Ojciec Witkacy . Zajmuje się egzorcyzmami i takimi troszkę rzeczami dość problematycznymi . Oczywiście działam z ramienia kościoła . Dwa dni temu dostałem od Biskupa poufne zlecenie . Moim zadaniem jest zbadanie tego co się dzieje w pewnej podkrakowskiej wiosce o nazwie "Mirena" . Miałem też dać ostatnią posługę dwóm skazanym grzybiarzom, oczekującym na wyrok . Do miasta przyjechałem przed nocą . Od razu widać było w powietrzu dość nerwową , czy wręcz złą atmosferę . Warto dodać , że miasteczko miasteczkiem , ale las dookoła niego robił niesamowite wrażenie, nieodparcie mnie jakoś pociągał , jednak emanowało z niego coś złego , ledwie wyczuwalnego . Wzdrygnąłem się tylko i udałem się do miasteczka .Pierwsze co zauważyłem w "Mirenie" to ludzie , psy , koty każda żywa istota miała w sobie lekko wyczuwalne emocje , konkretnie strach . Udałem się do parafii w mieście , by rozmówić się z tutejszym proboszczem . Miał na imię Jan .
J – Jan , W- Witkacy (fragment rozmowy)
J - Szybko ojciec przybył .
W - Wielu ludzi jest zaniepokojonych tym , co się tu dzieje .
J - Każdy byłby , może mi ojciec wierzyć .
W -Dobrze . Niech ksiądz się uspokoi i opisze co się dzieje.
J - Zapewne ojciec wie co tu się wyprawia od przybycia tych …" strażników" . To doprawdy niesamowite to wszystko . A ta historia z tymi grzybiarzami . Powiem prawdę : ja im wierze . A ci wysoko postawieni magnaci chronią tą przeklętą sektę , a na dodatek ... to nie ostatni przypadek . Ludzie zaczynają znikać . Od wypadku zniknęło już oprócz nich 10 osób , w tym 5 dzieci , co poszło się bawić do lasu . Zresztą to już nie jest las , ale przedsionek piekła.
W – Spokojnie ! Właśnie tym się musze zająć ...
.................................................................
W tym momencie fragment pamiętnika jest nieczytelny . Następna wzmianka jest za kilka dni.
.................................................................
Dzień 4
Rzeczy przybrały zły obrót . Poważnie zaczynają ginąć ludzie , a najbardziej dzieci . Przedwczoraj zaginęła następna dwójka . Wszyscy zaczynają się denerwować . Wiem z pewnych źródeł , że szykowana jest przez mieszkańców miasteczka wyprawa do lasu ! To może oznaczać samosąd .
Dzień 6
Znalazło się jedno z zaginionych dzieci ! Jest w strasznym stanie . Choć fizycznie nie jest tak źle, ale jego umysł … Cały czas wpatruje się w dal , tak jakby na cos patrzył , ale nic nie mówi , czy też nie chce . W ogóle jest jak roślina . Niektórzy bardziej zabobonni ludzie twierdzą , że opętał go szatan , ale ja widzę ( mając dość rozległą wiedzę z kilku dziedzin , w tym również z psychiki ludzkiej ) i wiem ze dziecko to musiało przeżyć coś strasznego . Natomiast ja podjąłem pewna decyzje . Postanowiłem udać się do lasu sam . Według mnie sytuacja jest poważna . Jeśli ludzie dokonają samosądu , a ci strażnicy mają faktycznie do dyspozycji potężne siły to nie chce mówić naprzód , ale może dojść do rzeczy strasznych . Więc jutro rano udaje się do lasu . W dzienniku będę zapisywał podczas wyprawy większe szczegóły . Oby Bóg dodał mi siły !
Dzień 7 - Dzień wyprawy
Świt . Patrzę na wioskę , którą zostawiłem za sobą , obym szczęśliwie wrócił . Ostatnie spojrzenie … idę dalej . Mam przed sobą las . Otacza go ta dziwna zła aura , ktorą wyczułem , na samym początku . Ostatni oddech.. i wchodzę do lasu .
Południe .
Stało się to co przewidziałem . Ludzie z miasta nie wytrzymali w końcu i zrobili najazd na wioskę „strażników” . Kiedy dotarłem na miejsce , zobaczyłem że kilku z nich nie żyje , przeżyło tylko dwóch i właśnie z nich ludzie postanowili urządzić kaźń w mieście . Boże , byleby się tylko wydostać z lasu … .
Przed północą.
Jutro ich proces , wiem że działałem samowolnie , ale dałem znać ludziom i większość dzieci i kobiet udało się do sąsiedniej wsi . Spodziewam się , że las upomni się o kapłanów , niestety też tych martwych . Wiem , że sam mogę nie przeżyć . Ale muszę tu być .
Dzień 8
Południe . Rozprawa sądowa odbyła się tak jak myślałem . Obydwoje zostali skazani na śmierć , dziś po zmroku . Jednocześnie odzyskali wolność grzybiarze , ale oni sami maja złe przeczucia , mówią nawet by zaniechać zemsty i puścić „strażników” . Niech się wynoszą jak najdalej stąd .Trójka tutejszych możnowładców , tych którzy sprowadzili sektę do miasteczka , zniknęła . Ale nikt tu nie ma ochoty puszczać strażników wolno .Wszyscy czekają w napięciu na egzekucje .
Już po egzekucji . Wykonana została dość szybko , kiedy nagle wszystko umilkło . Było już po zmroku , coraz więcej ludzi zaczęło się wpatrywać w las , a ich oczy i wyraz twarzy stawały się coraz bardziej przerażone , pełne strachu , wiec i ja spojrzałem w kierunku lasu . Zobaczyłem niesamowite i mrożące krew w żyłach zjawisko ! Z lasu zaczęła się dość szybko „wylewać” zielonkawa , na wpół świecąca mgła … To niesamowite ... Ona pędzi tak szybko … Wszyscy ludzie jak stali , rzucili się z krzykiem do ucieczki , ale nie z miasta , ale do swoich domów . Ja sam schroniłem się w tutejszym kościele . Teraz pisze te słowa i widzę mgłę „wlewającą” się na ulice … Boże ! Co myśmy zrobili ? Po co ta egzekucja ? Niepotrzebna zemsta ... Boże ! Co się dzieje ? Mgła w tym momencie zaczęła sięgać już pierwszych domów przy brzegu lasu , natomiast ludzie z tamtej strony gdzieś poznikali . Zaczynam mieć pierwsze problemy ze wzrokiem … Obraz Chrystusa przy oknie powoli traci ostrość , kształty zaczynają się lekko zamazywać . Nie mam jednak odwagi wyjrzeć już na ulice . Wiem , że to chyba moje ostatnie chwile , jednak postaram się pisać dopóki będę mógł . Od czasu ataku mgły na miasteczko , cały czas było słychać krzyki paniki ludzkiej . Nagle wszystko umilkło , tylko ten szelest drzew ...Zaraz !!! Przecież drzew w obrębie wioski prawie w ogóle nie ma . O nie ! To straszne ! Pobliskie domy zaczęła ogarniać już mgła ... Już coraz mniej widzę ...Głębia się rozszerza...
..............................................................
Tutaj kończy się dziennik … To co się wydarzyło później można przeczytać w krakowskich kronikach i legendach z tamtego okresu : jak rodziny wróciły do miasteczka nie zastały nikogo … miasto było puste . Tak strasznie puste . Ale wszystko po za tym było nienaruszone . Domy , drzewa , nawet wnętrza gospodarstw ... Sprawa była na tyle ciekawa , że po pewnym czasie rodziny chciały zacząć wszystko od początku , zacząć znów normalnie żyć . Kościół wyraził zgodę , ale pod warunkiem , że okolica zostanie oczyszczona i wszystko spalone . Musiała zostać zmieniona również nazwa wioski .To wszystko było bardzo tajemnicze , ale mieszkańcy nie mieli wyboru i musieli spełnić warunki , które narzuciła im władza . Spalili całą wioskę , a jej nazwę zmienili na Witkowice . Jednak okolica , a szczególnie las nigdy już nie były takie same . Co jakiś czas , na przestrzeni lat dochodziło do sporadycznych lecz niegroźnych incydentów . Wszystko było w miare w porządku ... Aż do feralnej wyprawy studentów do Lasu Witkowice , pół roku temu ...
***
Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia to wbijajcie na strone [link widoczny dla zalogowanych]. Według mnie to jakieś fotomontaże ale nie jestem pewna Powiedzcie co o tym myślicie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Niewiat
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Wto 20:30, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
jest to najzwyklejsza w swiecie sciema autozy tego artykulu tych zdjec itp przyznali sie ze to sciema
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dOminikaa
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Wto 20:55, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
tak też myślałam że to wielka ściema za ładnie wszystko wyglądało !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niewiat
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Wto 21:09, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Prosze tu poczytaj [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dOminikaa
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 20:23, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
no to wyjaśnione myśle że powinno się zamknąć ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|